Czy przymrozek uszkodził kukurydzę?

Bezpośrednio dzień lub dwa dni po ustaniu przymrozków obraz na polu może sugerować poważne szkody w uprawie. Nie należy jednak podejmować pochopnych decyzji co do plantacji. Kukurydza ma wysokie zdolności regeneracyjne. Do drugie stożek wzrostu kukurydzy do 6. liścia jest schowany w glebie, a to go chroni nawet przed znacznymi spadkami temperatur. Nieuszkodzony stożek oznacza, że roślina poradzi sobie. Uszkodzone natomiast mogą być liście. 

Więcej na ten temat pisaliśmy już:
>>> Kukurydza chłodu nie lubi

By być jednak przekonanym o rozmiarze szkód,  warto wykonać po ustaniu przymrozków test żywotności.

TEST ŻYWOTNOŚCI - JAK GO WYKONAĆ?

Ocena uszkodzonych pól powinna być wykonana nie wcześniej niż po trzech dniach od zdarzenia (ustania przymrozku). Aby przyjrzeć się dokładnie uszkodzeniom, w kilku miejscach na plantacji należy wykopać po kilkanaście roślin i następnie wypłukać je w wodzie.

Następnie:
• Część wykopanych roślin przekrój wzdłuż pędu. Szczególną uwagę zwróć na stożek wzrostu i tkanki bezpośrednio z nim sąsiadujące. Nieuszkodzony stożek wzrostu będzie twardy i barwy od białej do żółtej. Nasiąknięty wodą i pomarańczowy do brązowego, będzie świadczyć, że jest martwy.
• Potwierdź wynik w warunkach domowych. Drugą część wykopanych z korzeniami roślin przenieś do ciepłego pomieszczenia. Odetnij roślinom uszkodzone liście, ale tak, by pozostał nienaruszony stożek wzrostu. Rośliny obłóż zwilżonym wodą papierowym ręcznikiem. Po ponad dobie, a najlepiej po dwóch dniach, rozwiń ręcznik i sprawdź, czy pojawiły się nowe zielone fragmenty liści.

 Przestrzegamy jednak przed zbyt pochopną decyzją o przesiewaniu plantacji. Poza dodatkowymi nakładami (koszty pracy i zakupu nowych nasion) może dojść do takiej sytuacji, że przesiejemy planację, a niezniszczone rośliny, pochopnie uznane wcześniej za martwe, zaczną się regenerować. Ostatecznie na polu kukurydza może rosnąć w podwójnych rzędach. Zwiększona obsada roślin jest bardzo niebezpieczna i zaburza prawidłowy proces wiązania kolb. 

www.farmer.pl