Za słomę płacą jak za zboże

Intensywny chów bydła mlecznego sprawia, że grunty rolne są wykorzystywane przede wszystkim pod uprawę kukurydzy na kiszonki i lucernę. Dużą część stanowią również łąki i pastwiska. To sprawia, że gospodarstwa w północno-wschodniej części woj. mazowieckiego cierpią na niedostatek słomy do ściółkowania.

 - W tej chwili w grę wchodzą w oborze tylko ruszta. Słoma jest zbyt droga. Z dostawą trzeba teraz zapłacić 60 zł za belę – mówi Rafał Tyszka z miejscowości Tyszki Nadwory koło Ostrołęki. – Teraz praktycznie za roczny zakup słomy możnaby wyłożyć ruszta na całą oborę.

Rolnik wylicza, że przy stadzie 100 krów i dodatkowej młodzieży, zużywa się ponad trzy baloty dziennie, rocznie – 1000-1300 balotów. Przy takiej liczbie roczny koszt to co najmniej 60000 tys. złotych. Niewielka część słomy jest pozyskiwana z własnego gospodarstwa.

Na sytuacji regionu korzystają w dużym stopniu pośrednicy skupujący słomę w dalszych okolicach, choć sam transport również nie jest tani przez dużą objętość towaru.

W innych regionach Polski jest nieco lepiej, ale też sytuacja ulega zmianie. Za standardową belę 1,2x1,2 m trzeba z reguły zapłacić co najmniej 20 zł. – Dobrze, że mamy duży zasób z własnego gospodarstwa i słomę kupujemy tylko późną wiosną, gdy już się skończy – mówi Konrad Pewniak z Trębek koło Kutna. Tam słoma jest wykorzystywana jako opał do produkcji spirytusu w gorzelni. – Przeważnie sami prasujemy słomę u ludzi i płacimy od zwiniętej przez nas beli. W tym roku było to 10-12 zł, gdzie rok wcześniej – 3-4 zł – dodaje Pewniak.

Obydwaj rolnicy wśród powodów wysokich cen słomy wymieniają coraz większą liczbę powstających brykieciarni i peleciarni, wytwarzających produkty na potrzeby energetyki. Duże zapotrzebowanie na surowiec generują także pieczarkanie i kurniki.

Coraz częściej zbierana jest także słoma z kukurydzy. Wygląda na to, że cena surowca nazywana jeszcze niedawno przez wielu „odpadem” będzie rosła przede wszystkim ze względu na wykorzystanie jej jako odnawialne źródło energii – nie tylko do produkcji brykietów czy peletów, ale również w wytwarzaniu biogazu.

Źródło:www.farmer.pl