Ceny maszyn rolniczych – jak zmieniały się na przestrzeni lat?

Tanio już było – tymi słowami moglibyśmy podsumować Wasze doniesienia mówiące o tym, w jakich cenach kiedyś udało się Wam kupić maszyny, a w jakich cenach są one oferowane obecnie.

Kiedyś to było…

Im dłuższy horyzont czasowy, tym z większą skalą wzrostów cen mamy do czynienia. Dane jakimi dysponujemy pochodzą z ostatnich kilkunastu lat i trzeba przyznać, iż w wielu przypadkach mogą przyprawić o zawrót głowy.

Ciekawej sytuacji doświadczył nasz Czytelnik z Ostrowca Świętokrzyskiego, który 3 lata temu zakupił opryskiwacz ciągany renomowanego krajowego producenta za kwotę niespełna 100 tys. zł brutto. W czasie uruchomienia fabrycznego serwisant zapytał rolnika, czy zdaje sobie sprawę iż dokładnie ta sama maszyna tuż przed wejściem Polski do Unii Europejskiej kosztowała ponad trzykrotnie mniej!

– Przecież ta sytuacja dobitnie pokazuje, że pomimo otrzymanego dofinansowania, które i tak wymaga ogromnego zaangażowania czasowego, za maszynę muszę zapłacić więcej niż przed akcesją, a z dotacji cieszy się dealer oraz producent – podsumowuje rozgoryczony rolnik.

Wzrosty cen nie dotyczą jednak jedynie odległej przeszłości. Potwierdza to relacja kolejnego z rolników:

- Dwa lata temu składałem wniosek w ramach programu Modernizacja Gospodarstw Rolnych i wtedy też przedstawiałem ARiMR-owi oferty – były one nieco na wyrost, a dodatkowo nie obejmowały żadnych rabatów będących wynikiem negocjacji. Dzisiaj przystępując do zakupu tych maszyn okazuje się iż obecne ceny po maksymalnych rabatach nie mieszczą się w ramach oferowanej ceny sprzed dwóch lat – uzupełnia gospodarz z Małopolski.

Pora na konkrety

Poniżej prezentujemy przykłady nadesłane nam przez Czytelników, którzy na własnej skórze odczuli wzrosty cen w ostatnich latach:

- W 2017 r kupiłem 250-konny kombajn zachodniego producenta w kwocie 711 tys. zł brutto. Obecnie chcąc skonfigurować maszynę w nieco mniej rozbudowanym wyposażeniu należy liczyć się z kwotą grubo powyżej miliona zł – to jakaś paranoja – oburza się rolnik z Lubelszczyzny.

- 17 lat temu za zachodni, choć z pewnością daleki od segmentu premium, ciągnik o mocy 110 KM zapłaciłem 116 tys. zł brutto. Dzisiaj podobna maszyna, choć z nieco lepszym wyposażeniem podstawowym jest ponad dwukrotnie droższa, a jak w tym czasie zmieniły się ceny np. pszenicy, czy rzepaku? – pyta czytelnik z Podlasia.

- 150-konny ciągnik marki premium w 2013 r. kosztował mnie 420 tys. zł brutto. Skonfigurowałem z ciekawości aktualny model tego samego producenta i z trochę bogatszą wersją wyposażenia maszyna osiągnęła pułap 700 tys. zł brutto! Dzisiaj nie byłoby mnie stać na taki zakup – tłumaczy farmer z okolic Kutna.

- Ja z kolei dysponuję przykładem z ostatnich miesięcy – opryskiwacz zachodniego producenta jest dzisiaj o ok. 6 proc. droższy aniżeli dokładnie ta sama maszyna jesienią zeszłego roku. W przypadku tego egzemplarza cena wzrosła o 12 tys. zł brutto – dodaje ze zrezygnowaniem rolnik z Wielkopolski.

- 170-konny ciągnik w tzw. full opcji ze skrzynią bezstopniową oraz fabryczną nawigacją i systemem prowadzenia równoległego kosztował mnie 5 lat temu 477 tys. zł brutto. Ile bym dzisiaj za niego musiał zapłacić? Myślę, że sporo ponad 700 tys. zł. Z tego też powodu absolutnie nie planuję zmiany traktora w najbliższych latach – podsumowuje nasz czytelnik z woj. świętokrzyskiego.

Skąd te wzrosty?

Czynników wpływających na wzrosty cen maszyn jest wiele od tak oczywistych, jak chociażby inflacja, rosnące ceny surowców, podzespołów, aż po coraz wyższe koszty produkcji. Ale czy to wszystko tłumaczy tak duże podwyżki cen?

 

Rekordowe ceny stali – czy czeka nas podwyżka cen maszyn rolniczych?

CZYTAJ WIĘCEJ

Rekordowe ceny stali – czy czeka nas podwyżka cen maszyn rolniczych?

- W ujęciu kilkuletnim należy przyjąć iż średnioroczne wzrosty cen maszyn KFMR Krukowiak wynoszą od 2 do 3 proc. Wpływ na nie ma m.in. inflacja, wahania kursów walut, rosnące koszty produkcji, ceny komponentów, czy surowców. Istotnym czynnikiem wpływającym na wzrosty w cennikach w ujęciu wieloletnim jest także zmiana specyfikacji maszyn, a więc oferowanie bogatszego wyposażenia w standardzie – zaznacza Tomasz Żywiczka, dyrektor ds. sprzedaży KFMR Krukowiak.

No właśnie, to co kiedyś było pewnego rodzaju fanaberią, dzisiaj staje się standardem. Wystarczy spojrzeć do katalogów producentów i okazuje się iż zdecydowana większość ciągników już bazowo wyposażona jest w klimatyzację, amortyzowany pneumatycznie fotel operatora, czy chociażby bardziej zaawansowaną przekładnię oferującą większy wybór przełożeń zmienianych pod obciążeniem, a to wszystko w sposób oczywisty winduje ceny maszyn.

Bardzo duży wpływ na ceny szczególnie pojazdów silnikowych miały także restrykcje dotyczące coraz wyższych norm emisji spalin. Kolejne układy oczyszczania spalin: zawory EGR, filtry cząstek stałych DPF, czy katalizatory SCR – dzisiaj znajdziemy na pokładzie niemal wszystkich ciągników, czy kombajnów.

Nie bez znaczenia jest też nieustanne modernizowanie zakładów produkcyjnych pod kątem ekologii, bezpieczeństwa i komfortu pracy, etc. Zdecydowanie zdrożała też praca ludzka.

Zdaniem Bartosza Białasa, kierownika marketingu John Deere Polska możemy wskazać 3 podstawowe czynniki wpływające na wzrost cen maszyn.

- Zwróciłbym uwagę przede wszystkim na potrzebę dostosowania naszych maszyn do coraz bardziej restrykcyjnych norm czystości spalin, co z kolei powoduje stosowanie coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań technicznych. Po drugie, pamiętajmy o rosnących cenach na różnych polach – widzimy to po naszych portfelach. Taka sama tendencja dotknęła rynek komponentów, w tym np. stali. Po trzecie, z kupnem maszyn John Deere wiąże się nie tylko możliwość sprawnego i komfortowego wykonania określonej pracy, ale też wysoki standard, w tym: obsługi, fachowej eksperckiej wiedzy, wsparcie w newralgicznych momentach, oraz dostęp do fachowego zaplecza. Te wszystkie czynniki wpływają na cenę, ale też pozwalają nam utrzymać jakość, a nawet stale ją podnosić i wyróżniać się rozwiązaniami na tle konkurencji. – wyjaśnia Bartosz Białas.

Pamiętajcie, że zdecydowanie tańsze maszyny używane znajdziecie na Giełdzie Rolnej!

A jakie są Wasze doświadczenia w kontekście rosnących cen maszyn? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Źródło: www.farmer.pl