Rolnik efektownie zapowiedział budowę chlewni. To nowy trend?

"Tu powstanie chlewnia, tu wylewam gnojowicę - nawóz naturalny" - głosi baner, który stanął na polu w obrębie Mściszewa (pow. poznański, woj. wielkopolskie).

 
 
Na stworzonym na facebooku profilu gospodarstwa Adam Świderski odradził zakup działek budowlanych w tej miejscowości.

"Mając na uwadze dobro mieszkańców planujących budowę wymarzonego domu na wsi, informuję o zamiarze budowy dwóch chlewni na min. 1000 sztuk każda. Ponadto w wielu częściach wsi Mściszewo posiadam pola, na które sumiennie wylewam gnojowicę - nawóz naturalny! Jeśli nie jesteś gotowy na akceptację walorów wsi, zostań w mieście" - czytamy w zamieszczonym poście.

Akcja zabrała sporo pochlebnych komentarzy od internautów. Pochwalili gospodarza za pomysł, otwartość i przyszłościowe myślenie. Niewykluczone zatem, że taki sposób komunikowania się ze społeczeństwem podchwycą także inni zamierzający inwestować w gospodarstwach.

A trzeba podkreślić, że takie inwestycje, zwłaszcza w nowe budynki inwentarskie, nie należą do najłatwiejszych najczęściej z powodu oporów społecznych związanych z potencjalnymi odorami.

Najbardziej protestują zazwyczaj napływowi mieszkańcy wsi, którzy sprowadzają się z miast z wizją życia w pełnej sielance. Ostrzeżenie ich przed budowaniem domów w miejscach z rozwijająca się produkcją rolną wydaje się co najmniej godne rozważenia.

Źródło: www.agropolska.pl