- STUDIA podyplomowe „Rolnictwo i ekonomika gospodarstw rolnych” w IERiGŻ-PIB
- Aktualności
- O organizacji
- Projekty/współpraca
- Pasje młodych rolników
- Polskie zboża od gór aż do morza – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych
- Warzywa i owoce dają super moce – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw
- Z wieprzowiną za pan brat – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego
- Galeria zdjęć
- Kontakt
Od 1 kwietnia mają być zmiany w Prawie
Parlamentarny Zespół ds. Kultury i Tradycji Łowiectwa zajął się dziś zmianami w ustawie Prawo łowieckie. W dyskusji wskazano na potrzebę przeszkolenia osób, które mają tworzyć komisje szacujące straty. Kto zapłaci osobom z gminy? Na tym tle najczęściej dochodzi do konfliktów - mówiono.
Jak wyjaśnił minister środowiska Henryk Kowalczyk, zmiany dotyczące rozszerzenia składu komisji szacującej straty postulowali sami rolnicy. Zgłaszano różne postulaty: rolnicy chcieli szacowania strat przez ARiMR, ODR. Wybrano rozwiązanie polegające na dodaniu do komisji osoby bezstronnej.
- Nie twierdzę, że to będzie idealne, to jest wyjście w stronę postulatów rolników – dołożono jeszcze jedną osobę do komisji. Nie jestem pewien, czy to będzie chodzić idealnie, zrobiony jest mały krok, jeśli to zadziała – może być wystarczające, jeśli nie – będą kolejne zmiany – ocenił minister środowiska.
Jak dodał, Lasy Państwowe sfinansują szkolenia członków komisji. Muszą też siebie przeszkolić, bo są przewidziane w procesie odwoławczym - dodał. To kolejne obciążenie LP, ale panujemy nad budżetem LP - zapewniał. LP też muszą wykonywać zadania na rzecz Skarbu Państwa. LP też ponoszą straty łowieckie – ale są też częścią Skarbu Państwa i szacowanie ich strat i wypłata odszkodowań nie miałaby sensu – podkreślał minister.
Poseł Robert Telus stwierdził, że dobrze, że udało się doprowadzić do kompromisu i jest nadzieja na przyjęcie zmian w Prawie łowieckim. Potem można będzie to jeszcze zmienić, jeśli przepisy okażą się niewystarczające - mówił.
Odstrzał redukcyjny z powodu ASF podlega innym przepisom, niż prowadzenie polowania – przypomniał minister w związku z pytaniem o możliwość wyłączenia przez rolnika gruntów spod polowań. Odstrzał redukcyjny jest prowadzony z nakazu lekarza weterynarii i wyłączenie ziemi spod polowań nie ma tu zastosowania.
Posłowie Kukiz’15 zwrócili uwagę, że PZŁ ma prawo korzystać z możliwości, jakie mają inne organizacje i stowarzyszenia. Ewentualne ograniczenia dotyczące osób pełniących w nim funkcje powinny być w regulaminie, a nie w ustawie. Posłowie zapowiedzieli, że nie poprą ustawy z tego powodu.
Łowczy podległy ministrowi może nie wykonywać uchwał Rady Naczelnej, ta natomiast nie będzie miała prawa wnioskowania o jego odwołanie – wskazano w dyskusji. Problem ten ma być jeszcze poprawiony w planowanej poprawce.
Źródło: Farmer.pl