Myśliwi mają odstrzelić tysiące dzików. Rozporządzenia podpisane.

Według danych Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego od 5 grudnia ujawniono w regionie 128 przypadków wystąpienia wirusa ASF u dzików. Rok łowiecki kończy się 31 marca. Do tej pory w woj. wielkopolskim odstrzelono 35 tys. dzików.

Podczas wyjazdowego posiedzenia wojewódzkiego sztabu kryzysowego w Wolsztynie, wojewoda Łukasz Mikołajczyk podpisał rozporządzenie o dodatkowym odstrzale sanitarnym.

- Mamy świadomość tego, że właśnie w Wielkopolsce produkcja trzody chlewnej jest największa ze wszystkich województw. Stąd intensywne działania i codzienna troska o to, aby rolnicy nie odczuli skutków tej choroby - powiedział.

Dodał, że sytuacja jest pod kontrolą. - Rok łowiecki kończy się 31 marca, więc mamy jeszcze trochę czasu, ale (odstrzał – PAP) już jest o 170 proc. wyższy niż w poprzednim roku łowieckim - zaznaczył wojewoda.

Andrzej Żarnecki, Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii podkreślił, że ewentualne przedostanie się wirusa ASF do hodowli trzody chlewnej przyniosłoby ogromne straty gospodarcze. - Prowadzimy intensywne działania w rejonie powiatu wolsztyńskiego, bo tu mamy potwierdzone przypadki ASF u dzików - zaznaczył.

Przypomniał, że w rejonie Wolsztyna, w nadleśnictwach podlegających Dyrekcjom Lasów Państwowych z Poznania i Zielonej Góry, ogrodzono strefy zagrożone wystąpieniem ASF. Dodał, że leśnicy i myśliwi cały czas intensywnie przeszukują lasy w poszukiwaniu martwych dzików, które są badane i utylizowane.

Sanitarny odstrzał dzików wprowadzono także w woj. świętokrzyskim, gdzie do kwietnia zabitych zostanie prawie 2 tys. zwierząt – poinformowała Ewa Łukomska, rzecznik wojewody. Z wnioskiem wystąpił do wojewody wojewódzki lekarz weterynarii.

Tadeusz Kulkiewicz, świętokrzyski wojewódzki lekarz weterynarii powiedział, że odstrzał sanitarny dzików jest jednym z podstawowych elementów, strategii zwalczania ASF. Podkreślił, że w Świętokrzyskiem na razie nie stwierdzono wystąpienia wirusa, ale jest coraz bliżej regionu.

Zaznaczył, że populacja dzika w woj. świętokrzyskim jest niedoszacowana, a brak kontroli nad liczebnością tych zwierząt może doprowadzić do rozprzestrzeniania się wirusa w regionie.

Z danych świętokrzyskiego wojewódzkiego inspektoratu weterynarii wynika, że w województwie hodowanych jest około 300 tys. sztuk trzody chlewnej. Największe hodowle prowadzone są w powiatach kieleckim i jędrzejowskim i to na obszarze tych powiatów odstrzelonych zostanie najwięcej dzików - w sumie 200 zwierząt.

Źródło: www.agropolska.pl