- STUDIA podyplomowe „Rolnictwo i ekonomika gospodarstw rolnych” w IERiGŻ-PIB
- Aktualności
- O organizacji
- Projekty/współpraca
- Pasje młodych rolników
- Polskie zboża od gór aż do morza – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych
- Warzywa i owoce dają super moce – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw
- Z wieprzowiną za pan brat – 2024 – Sfinansowano z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego
- Galeria zdjęć
- Kontakt
Przekonujemy Niemców do naszych racji
–Liczę na pogłębienie współpracy w ramach Trójkąta Weimerskiego – podkreślił polski minister.
Zdaniem Polski Komisja Europejska powinna poczuć rosnący nacisk ze strony rządów państw członkowskich oraz organizacji farmerskich. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zmusić Brukselę do działania, które do tej pory jest dalece niewystarczające. Najlepszym tego przykładem jest sytuacja na rynku jabłek. - Sama możliwość przekazywania nadwyżek owoców dla organizacji charytatywnych to za mało. Gdybyśmy mogli wycofać 300 – 400 tys. ton jabłek i przeznaczyć je na biodegradacje to rynek uregulowałby się trwale. Niestety do dzisiaj nie mamy na to zgody Komisji Europejskiej – tłumaczył Marek Sawicki.
Podczas rozmów Polska przekonywała niemieckich partnerów do interwencji na rynku wieprzowiny oraz do pomysłu rozłożenia na raty kar na przekroczenie unijnych limitów produkcji. - Naszym zdaniem takie rozwiązanie uchroni od bankructwa najlepsze gospodarstwa specjalizujące się w produkcji mleka, a budżet UE w żaden sposób na tym nie straci – powiedział minister Sawicki. Szef niemieckiej delegacji Joachim Rukwied przypomniał, że Związek Rolników Niemieckich opowiadał się za całkowitą likwidacją kar za nadprodukcję w ostatnim roku kwotowym , aby zapewnić rolnikom tzw. „miękkie lądowanie”.
{mosimage}
Obie strony pochyliły się również nad dramatyczną sytuacją na rynku wieprzowiny. – Presja cenowa w naszym kraju jest bardzo duża, a opłacalność produkcji trzody chlewnej zarówno w Polsce jak i Niemczech bardzo niska – kontynuował przewodniczący Joachim Rukwied, który jednocześnie zaznaczył, że jego organizacja bardzo ostrożnie podchodzi do pomysłów uruchomienia mechanizmu prywatnego przechowalnictwa. Zdaniem niemieckiej delegacji nie rozwiązuje to problemu tylko przenosi w czasie, a najbardziej zyskują na tym ubojnie. – Dlatego uważamy, że należy wypracować europejska strategię eksportową oraz intensywnie szukać nowych rynków zbytu, aby trwale pozbyć się nadwyżek z europejskiego rynku – podsumował Joachim Rukwied.
W spotkaniu wzięli również udział Marek Borowski (Krajowa Rada Izb Rolniczych), Marian Sikora (Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych), Tomasz Łukomski ( Związek Zawodowy Centrum Narodowe Młodych Rolników), Leszek Przybytniak oraz Jacek Pruszkowski (Związek Sadowników RP).
Źródło: http://www.minrol.gov.pl/