Ułatwienie uboju zwierząt na własne potrzeby

Zgodnie z przygotowanym projektem rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmieniającego rozporządzenie w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt, dotychczasowe wymagania dotyczące kwalifikacji będą stosowane tylko wobec osób zatrudnionych w ubojniach i dokonujących usługowo uboju poza zakładem.

Spełnienie dotychczasowego wymogu odbycia 3-miesięcznej praktyki w rzeźni uznano za nie do wykonania dla osób sporadycznie dokonujących uboju.

Osoby dokonujące uboju w gospodarstwie na własny użytek będą musiały:

- być pełnoletnie

- posiadać kwalifikacje zapewniające wykonywanie czynności bez niepotrzebnego bólu, niepokoju czy cierpienia zwierzat.

Osoby te byłyby natomiast zwolnione z obowiązku odbywania 3-miesięcznej praktyki na stanowisku ubojowym. Zatem wystarczające byłoby odbycie szkolenia w tym zakresie, organizowanego przez lekarza weterynarii albo – na jego zlecenie – przez inny podmiot. Zrezygnowano też z wymogu minimalnego wykształcenia (zasadnicze zawodowe) w stosunku do wszystkich uśmiercających, także w rzeźni, przyjmując, że jest on bez znaczenia, a kwalifikacji do uśmiercania nie można uzyskać na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej.

Te przepisy pozwolą też na ubój na użytek własny cieląt w wieku do szóstego miesiąca życia, świń, owiec i kóz.

Ministerstwo wskazało ponadto w uzasadnieniu, że wprowadzane przepisy opierają się o unijne rozporządzenie 1099/2009, które określa zasady uboju poza rzeźnią na własne potrzeby w gospodarstwie. Określa ono, że właściciel lub inna osoba działająca na jego odpowiedzialność i pod jego nadzorem może uśmiercić zwierzę pod warunkiem spełnienia określonych wymagań:  zwierzętom oszczędza się niepotrzebnego bólu, niepokoju czy cierpienia, zwierzęta są uprzednio ogłuszane zgodnie z metodami i szczegółowymi wymogami określonymi w załączniku, do chwili śmierci zwierzęta pozostają w stanie nieprzytomności i niewrażliwości na ból, w przypadku zastosowania metod ogłuszania nie prowadzących bezpośrednio do śmierci stosuje się procedury prowadzące do pewnej śmierci zwierzęcia, takie jak: wykrwawienie, zniszczenie centralnego układu nerwowego, porażenie prądem (powodujące zatrzymanie krążenia i oddechu) lub długotrwałą ekspozycję w środowisku beztlenowym (w naszych warunkach w przypadku zwierząt kopytnych będzie to natychmiastowe wykrwawienie zwierzęcia po uprzednim ogłuszeniu).

 

Źródło: Farmer.pl