Jurgiel: Do końca kadencji będzie uchwalona ustawa górska

W grudniu bieżącego roku ma pojawić się informacja o stanie realizacji ustawy górskiej.

- Przychodzi czas, żeby zająć się tą ustawą w kontekście planu strategicznego i nowej perspektywy finansowej. Chcemy ustawę wprowadzić do końca kadencji, aby od 2020 roku jej zapisy można było realizować - mówił Jurgiel podczas spotkania z mieszkańcami Zakopanego.

Jurgiel wyjaśnił, że ustawa górska ma wprowadzać program dla obszarów górskich, ale nie będzie dotyczyła wywłaszczania czy przewłaszczenia gruntów pod działalność turystyczną czy narciarską.

- To musi być katalog zadań w różnych sferach środowiska. W sferze gospodarczej, w sferze społecznej, ale szczególnie zachowania tradycji hodowli owiec czy hodowli koni. To w tej ustawie powinno być zawarte kontynuowanie tradycji lub nawet jej odbudowanie. Powinny znaleźć się tam zapisy, aby dziedzictwo kulturowe zachować dla przyszłych pokoleń - mówił Jurgiel.

Minister zwrócił uwagę, że turyści przyjeżdżający w góry chcą, oprócz kontaktu z przyrodą, podziwiać tradycję.

- Turyści chcą widzieć konie, które jeżdżą po ulicach, chcą dostać produkty regionalne i tak ja widzę ustawę górską i program górski - mówił w Zakopanem minister Jurgiel.

Niektórzy obawiają się, że pod ustawą górską może kryć się pozwolenie na wywłaszczanie ziemi pod działalność turystyczną lub narciarską.

- Kiedy Polskie Koleje Linowe zostały sprzedane, zaczęliśmy się obawiać o wywłaszczenie, ale na to sobie nie pozwolimy. Przetrzymaliśmy okres komunizmu, stalinizmu, Hitlera i prosimy, żeby ta ziemia została w naszych rękach i nie została przekazana podmiotowi luksemburskiemu, który wykupił Polskie Koleje Linowe i cały czas ma zakusy na naszą ziemię - mówiła na spotkaniu z ministrem Bożena Gąsienica-Byrcyn, właścicielka ziemi na zboczu Gubałówki.

Podczas spotkania z ministrem górale zwracali także uwagę na konieczność liberalizacji przepisów dotyczących uboju gospodarczego i możliwość sprzedaży detalicznej produktów rolnych prosto z gospodarstw.

Prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan Andrzej Skupień zaapelował o zapisy w prawie, które pozwolą zadbać o tereny górskie.

- Żeby nasza kultura żyła, musimy hodować zwierzęta. Przez próby ograniczenia dostępu do hodowli zwierząt, usiłuje się zabić naszą kulturę - mówił Skupień w kontekście protestów organizacji prozwierzęcych dotyczących transportu konnego i sprzedaży jagniąt.

Górale zwrócili także uwagę na konieczność dopłat do hodowli i wypasu owiec, co jest konieczne dla zachowania krajobrazu i bioróżnorodności górskich polan.

 

Źródło: Farmer.pl